środa, 10 grudnia 2008

Znalezione: postlapsaria.com

Keiko Lynn to jedna z ciekawszych postaci flickrowego Wardrobe Remix. Oprócz prezentacji swoich świetnych, kolorowych outfitów i perfekcyjnego makijażu Keiko Lynn prowadzi także internetowy sklep z odzieżą vintage, używaną oraz ręcznej roboty. Oto kikla moich ulubionych rzeczy z asortymentu Postlapsarii:

środa, 3 grudnia 2008

Vintage Corner vol. 1

Jeśli chodzi o fajne ciuszki vintage, bez problemu można na ebayu takie odnaleźć. Zastanawia mnie natomiast, jak to możliwe, że w latach 60.,70. czy 80. wszyscy nosili rozmiary XS lub S, bo naprawdę ciężko znaleźć ubrania w większej rozmiarówce, no takie bardziej dla ludzi.


Sukienka pochodzi ze sklepu Mouse Vox Vintage.

niedziela, 2 listopada 2008

Big Fasion: jesienny Marc Jacobs 2008/2009



Marc Jacobs jest bodaj moją ulubioną marką z tych eksluzywnych, czyli takich na które nieprędko będzie mnie stać, ale uwielbiam ją systematycznie przeglądać. Choć z tą cenową niedostępnością to też nie jest tak do końca prawda, bo sukienkę w czarno-białą kratkę ze zdjęcia powyżej widziałam na allegro za wcale nie przerażającą kwotą 150$. Natomiast naprawdę promocyjne ceny osiągają rzeczy ze straszych kolekcji. Poniżej cudowna sukienka dostępna do zakupu na ebayu za niecałe 80$, a tutaj na modelce w czasie pokazu. W ogóle ta wiosenn-letnie kolekcja Marca Jacobsa była genialna: kolorowa i radosna.

środa, 29 października 2008

Miłość 4: sukienka Nümph


Pierwsze wrażenie z jesienno-zimowej kolekcji Nümph - rozczarowanie. O ile rok temu podobało mi się większość ich asortymentu, o tyle w tym roku pozornie nie miałam na na czym oka zawiesić. Pozornie. Nie ma jeszcze mrozów trzaskających, a w mojej szafie już wisi czarna wełniana spódnica z szelkami. Rozmyślam nad zakupem dwuczęściowego t-shirta z paskiem, a przede wszystkim marzę o zanabyciu tej sukienki:



Cudo nad cuda. W wersji casualowej z golfem lub inną bluzką pod, a w wersji wieczornej gołe plecy. Och i ach generalnie :)

niedziela, 26 października 2008

006: Jesienno-zimowa kolekcja J. Crew



Na samym początku J. Crew skojarzyło mi się z Promodem, ale nieco bardziej statyczną jego częścią, choć też nie do końca. Z tego, co zdążyłam zauważyć, J. Crew to z jednej strony ubrania klasyczne, z porządnych materiałów, idealnie pasujące do pracowniczych dress code'ów, z drugiej - tradycyjne modele (zwykłe cardigany, proste spódnice w różnych długościach, nieskomplikowane sukienki) wzbogacone fantastycznym wzornictwem, czego najlepszym dowodem jest cardigan i spódnica prezentowane poniżej.



Genialny sweterek licytowałam na ebayu, ale mnie przelicytowano w ostatnich sekundach (chlip, chlip). W ogóle cardigany, zarówno te zwyczajne, jak i te mniej typowe to zdecydowanie najmocniejsza strna J. Crew.



Więcej J. Crew tutaj.

czwartek, 23 października 2008

Znalezione: www.frenchconnection.com

Najpierw w wakacje, przy okazji koncertu brytyjskiej grupy Blood Red Shoes w Polsce, zobaczyłam tę sukienkę na urodziwej wokalistce tejże kapeli. Potem przez totalny przypadek odkryłam, że w takiej kiecce nosi się też Kate Middleton - dziewczę prowadzące się z samym księciem Williamem! Poszukiwania na ebayu doprowadziły mnie do ubrań French Connection (dobrze że nie Gucciego), z których przede wszystkim sukienki zasługują na uwagę. Gdyby nie cena (nawet ta ebayowa, ponad 250 zł), na bank lansowałabym się w tej sukience po Wrocławiu.



W ogóle French Connenction ma całkiem sporo fajnych sukienek - szczególnie takich dość klasycznych, utrzymanych w czarno-białej tonacji.


poniedziałek, 20 października 2008

Miłość 3: kozaki Chloé



Są piękne: naturalne, w cudownym kolorze, zgrabne, wysokie, na pewno wykonane z porządnej skóry. Oczywiście to obuwie niedostępne dla zwykłego śmiertelnika - ponad 950 $, co i tak, realnie patrząc, nie jest też jakąś masakrycznie wygórowaną ceną, jeśli chodzi o markowe, skórzane kozaki. Osobiście obstawiałam cenę 3-krotnie większą niż ta faktyczna.

Dla zwykłych śmiertelników natomiast coś z serii "prawie jak Chloé":



To kozaki z najnowszej kolekcji Vagabond - mierzyłam, na nodze robią całkiem dobre wrażenie, są nieźle wykonane, być może nawet warte swojej ceny, bo do najtańszych nie należą (niecałe 600 zł w polskich sklepach).

sobota, 18 października 2008

Znalezione: wyprzedaż na asos.com

Trwa wyprzedaż na asos.com. Z całej masy fajnych ciuchów, które można tam zneleźć, wybrałam kilka sukienek. To sukienki do spółki ze spódnicami są tym asortyment Asos, który lubię najbardziej (przynajmniej oglądać).



Dla DH Centrum podobną kieckę jak ta pierwsza "wyprodukowała" Małgorzata Kożuchowska. Założę się, że nasza rodzima posiada lepszą jakość. Biała, romantyczna sukienka to poszukiwany przeze mnie ideał w swojej kategorii - obowiązkowa pozycja na lato (na lata?). Ostatnią sukienkę podziwiam od paru miesięcy, odstraszała mnie cena, teraz gdy cena jest nie najgorsza, brakuje rozmiaru :/



Poważnie rozważam zakup pierwszej sukienki, szczególnie ten kolor bardzo mnie urzeka. Druga byłaby fajna, gdybyśmy mieli lato (fioletowa łączka - mniam!). Ostatnia to raczej ciekawostka, bo sama sukienka (tunika?) kojarzy mi się z perfekcyjnym strojem na salę gimnastyczną :)



Pomarańczowo-ruda kiecka to raczej efektowna rzecz do zdjęcia, podejrzewam, że jakościowo nie ma zbyt wiele do zaoferowania, ale kolor świetny (na lato rzecz jasna). Sukienka druga z tego zestawu, nawet mimo przeceny wciąż jest dość droga, a szkoda, bo jest naprawdę extra. Ostatnia natomiast to znów kolorowa, letnia propozycja, doskonała do brązowych dodatków.

czwartek, 16 października 2008

Big Fashion: jesień/zima 2008 by Agatha Ruiz de la Prada

Wiem, że kiczowate i zdziecinniałe, i że to ciuchy raczej w formie ciekawostki niż faktycznie przydatnych na codzień zestawów, ale zawsze kolory kolekcji Agathy Ruiz de la Prady powalały mnie na kolana: ich intensywność, żywotność, zestawienia. Trzeba być chyba odważną osobą, żeby w taki sposób zestawiać ze sobą takie barwy nawet w mniej wyszukanych formach ubrań. Mimo że nie jestem jakoś specjalnie odważną eksperymentatorką w kwestii ubioru, czerwoną kiecką z różowym sercem czy intensywnie różowymi spodniami z najnowszej kolekcji Agathy Ruiz de la Prady bym na pewno nie pogardziła :)



poniedziałek, 13 października 2008

005: Jesienny Jackpot 2008




Ubrania Jackpot są świetne - proste, naturalne lub kolorowe, z bardzo dobrych tkanin i solidnie wykończone. Jedna rzecz w ich przypadku jest nie do zniesienia: cena. Z tego też powodu zazwyczaj wybieram sobie coś co sezon, z utęsknieniem czekając na wyprzedaż lub poszukując tej rzeczy na internetowych aukcjach. Z najnowszej kolecji Jackpota moją uwagę przykuło kilka rzeczy, ale przede wszystkim fantastyczna szara sukienka (ta z pierwszego zdjęcia poniżej). Pomijając jej ciążowy efekt i niezbyt korzystną długość, wykonana jest pięknie pod każdym względem. Gdybym tylko miała 180 cm wzrostu, talię osy i wolne 499 zł w portfelu...




więcej najnowszej kolekcji Jackpot: TU.

środa, 8 października 2008

Miłość 2: sukienka z Kappahl

Ze wszystkich sieciówek Kappahl jest zdecydowanie tą, do której najrzadziej zaglądam, bo jak dla mnie niemalże wszystko jest w niej jakieś nie takie: nie takie rozmiary (jakieś za duże), strasznie zachowawcze wzronictwo, aura sklepu dla statecznych pań po 40 itd. Aż tutaj w niedzielę biorę do ręki dołączoną do wrocławskiego dodatku GW gazetkę reklamową z asortymentem centrum handlowego Bielany i na dłuższą chwilę zatrzymuję się na stronie Kappahla właśnie. Straciłam już wiarę w to, że odnajdę jakąś naprawdę mnie urzekającą zwiewną tunikę tudzież sukienkę (czyli coś absolutnie modnego w tym sezonie), ktora będzie mi pasować z jednej strony do czarnych, z drugiej - do brązowych zestawów. Bazując tylko i wyłącznie na poniższym zdjęciu, mam nadzieję, że odnalazłam w końcu swojego ciuchowego Graala :)

poniedziałek, 6 października 2008

Miłość 1: kamizelka z Promodu

Z serii "muszę to mieć":



Miłość od pierwszego wejrzenia, ale nie było rozmiaru :/

poniedziałek, 15 września 2008

004: Camaïeu jesienne

Najbardziej urokliwa w przypadku najnowszej kolekcji Camaïeu jest kratka. Do moich faworytów należą: dwurzędowy płaszczyk (choć na żywo nie robi tak dobrego wrażenia, jak na zdjęciu), stylizowana na marynarską marynarka oraz przede wszystkim rewelacyjna (wiem, mierzyłam, planuję zakup) sukienka typu princeska w szkocką kartę.




czwartek, 11 września 2008

Znalezione: UrbanOutfitters.com

Kilka fajnych rzeczy znalezionych w sklepie UrbanOutfitters.

Na początek t-shirty - w sumie najzwyklejsze z możliwych, którym niezwykłości dodają nadruki. Pierwszy, ewidentnie zapożyczony z Łowicza i okolic. Drugi, dla dumnych elegantek z pawiem (śliczne odcienie błękitów!). Trzeci, ma już inny krój niż poprzednie i w sumie ten krój jest tu najfajnieszy, bo nadruk normalny i szaroburo jesienny.



Torby. Żałuję, że nie chodzę już do szkoły, bo gdybym chodziła to na pewno sprawiłabym sobie właśnie taką szkolną torbę, jak ta pierwsza poniżej. Piękna jest po prostu.
Środkowa to sentymentalne wspomnienie indiańskich manufaktur, ale naprawdę ma coś w sobie - do tzw. latania na codzień idealna.
Trzecia to oczywiście ponoć najmodniejsza torba sezonu z westernowymi frędzlami. Osobiście frędzle średnio mnie kręcą, ale mam ogromną słabość do brązowych, zamszowych toreb, a ta ma dodatkowo sympatyczny, lekko trójkątny kształt.



Na koniec najsmaczniejszy deser - nakrycia głowy, głównie kapelusze. Pierwszy, myśliwski brałabym w ciemno bez mierzenia, czy wyglądam w nim jak człowiek, bo jakbym nie wyglądała, dokupiłabym do niego stojak i ustawiła na kominku jako ozdobę z charakterem - rzecz z serii miłość od pierwszego wejrzenia.
Szary, stabilny kaszkiecik to czapka, której szukam od dawna, usiłowałam już zastępować takową sztruksowym nakryciem głowy, pseudotweedowym czerwonym, a nawet koszmarną czapką z daszkiem w szkocką kratkę. Prostota tej prezentowanej tu z miejsca mnie urzekła.
Jeśli chodzi o kapelusz trzeci, to aktualnie szukam czarnego (ewentualnie bardzo ciemnoszarego) melonika, a jak nie melonik to taka fikuśna rzecz jak ta ostatnia byłaby całkiem w porządku.


wtorek, 9 września 2008

Znalezione: asos.com




1. Sukienka szaro-granatowa ze stylizowanym na ludowy wzorem. Śliczna.
2. Nie do końca ołówkowa, ale nawiązująca do takiego modelu, spódnica z kwiecistym wzorem rodem z babcinych obrusów. Cudo.
3. Materiałowe, lekko sportowe spodnie z prostymi nogawkami i dużymi kieszeniami po bokach. Świetne.




1. T-bary w kolorze naturalnej skóry. Piękne.
2. Fioletowe, oryginalne czółenka na dość wysokim obcasie, mimo że ten obcas to ich zdecydowanie najsłabszy punkt - fantastyczne.
3. Kiedyś już pokazywałam te materiałowe, radosne, kolorowe szpilki, mimo że dla mnie ewidentnie za wysokie - genialne.

sobota, 6 września 2008

003: Sandwich - Fall 2008

Jesienno-zimowa kolekcja holenderskiej firmy Sandwich. Zwracam uwagę przede wszystkim na kapitalne połączenia kolorystyczne, gdzie nawet te w odcieniach szarości ubiory tętnią życiem. Zestawy są kobiece i ciepłe, dobrane do nich zostały świetne dodatki (cudowne koralne, naszyjniki, torby i szale!).






Właściwie z prezentowanych tu strojów podoba mi się każdy najbardziej jednak te:





Pierwszy z fioletowym płaszczem moich marzeń (aktualnie takiego poszukuję) oraz drugi - zestaw w szarościach z uroczą czapką, "causalową" kurtką i spódnicą.

więcej: Sandwich.

środa, 3 września 2008

002: Jesienny Promod 2008

Promod to bez wątpienia moja ulubiona sieciówka, a ich jesiennej kolekcji odnaleźć można kilka bardzo aktrakcyjnych propozycji.

FIOLETOWO

Sukienka i bluzka. SUkienka sprawia wrażenie fajnie się układającej i mięciutkiem. Bluzka wygląda i leży bardzo dobrze, ale ma mniej przystępną cenę zdecydowanie. Chce być także jak Carla Bruni i szukam jesiennego, fioletowego płaszcza. Niestety jeszcze nie znalazłam.



KOBIECO

Zawsze chciałam mieć kieckę w orientalno-japońskim stylu i ta wydaje się być niemalże idealna - do czerwonych pantofli na obcasie znakomita. Druga sukienka, bardziej letnia, mogłaby pełnić rolę tuniki, ubieraną do prostych, czarnych spodni (na teraz np. nawet lnianych) . Rok temu w Promodzie kupiłam świetną, zamszową spódnicę z paskiem w kolorze brązowym. Teraz chciałabym spódnicę skórzaną i raczej czarną - ta na zdjęciu przentuje się całkiem całkiem :)



SPORTOWO

Właściwie środkowa spódnica jest mało sportowa, ale szukam jakiejś ciekawe w szarym kolorze, a ta jest niezła w sumie, choć raczej poszukam lepsze. Za to dwie skrajne głównie ze względu na pas naprawdę mi się podobają.



CIEPŁO

Szukam też płaszcza na zimę, najlepiej szarego, czerwonego albo czarno-białego. Szary z Promodu ciekawie z przodu wygląda, a kurtka uwiodła mnie przede wszystkim ślicznym, morskim kolorem.



Więcej Promodu tutaj.

poniedziałek, 1 września 2008

001: Jesień w H&M



Na początek małe owiadczenie: zmieniam charakter tego, prowadzonego jakże długo ;) bloga. Z szafiarskiego stanie się on modowy, gdzie będę sobie komentować co ciekawsze, moim zdaniem, nowinki odzieżowe. Od września moja szafiarska natura być może powróci (wraz z nowym aparatem fotograficznym, yeah!), ale już tylko na profilu flickra (bo w prezentacji zdjęć własnych wygodniejsze to niż blog).

Na początek jesienny H&M (nie żebym była fanką, ale zawsze tam można coś dla siebie znaleźć, ale nowa kolekcja na zdjęciach niespecjalnie mnie przekonuje):




więcej zdjęć:
Jesień w H&M w Groszki.pl
Jesień w H&M na Stylistka.pl